wtorek, 12 listopada 2013

Beztytułowe ciasto...

Ochota na coś słodkiego  jest porażająca gdy w szafce nie ma czekolady albo  minimalnych ilości kakao. Więc co mają poczynić tacy nieszczęśnicy?... Upiec  Zapasowe ciasto .:) Nazwa skądinąd prosta- słodkość tworzona z aktualnych produktów nie pasujących do większości przepisów i zalegających gdzieś w kuchennym kącie. Miałam do dyspozycji rodzynki, krem do Karpatki i galaretki w trzech smakach. Upiekłam  kruchy spód ... i Proszę ! Jest ciasto? Jest.:) Według Rewolwerowca nieco za słodkie.:)

Ciasto Zapasowe



Przygotowanie kruchego spodu:
Masło siekamy z mąką, cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy śmietanę. Gdy składniki się połączą  ciasto zlepiamy czubkami palców , aż będzie jednolite, kształtujemy kulę i wstawiamy do lodówki na ponad godzinę. Po ustalonym czasie rozwałkowujemy szybko ciasto i umieszczamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Pieczemy ok. 20 minut w bardzo nagrzanym piekarniku. Wyjmujemy zarumienione.Kruchy spód nie rośnie, nie nakłuwałam go też widelcem. Wyszedł idealnie prosty, bez niepotrzebnych górek.

Kolejnym etapem jest zrobienie kremu do Karpatki.( Najtrudniejsza część;). Przepis mamy umieszczony na opakowaniu i postępujemy według niego. Ja dodałam nieco mniej mleka i krem wyszedł bardzo ścisły. Czyli taki jaki chciałam.:)
Następnie gotowy krem umieszczamy na wychłodzonym spodzie ( możemy piec  w tortownicy - spód będzie miał kształt koła , tak jak i ciasto). W międzyczasie   rozpuszczamy galaretkę i zimną oraz dość gęstą wylewamy na krem . Umieszczamy  w lodówce do zastygnięcia. Czynność powtarzamy dowolną ilość razy. Ja zrobiłam dwa przejścia galaretki i posypałam pomiędzy nimi sparzone rodzynki.



Smacznego Głodownicy!

2 komentarze:

  1. Dla spragnionego słodyczy łasucha nie ma przeszkód ;) Wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spragniony słodyczy łasuch wyczaruję cudowny deser nawet z kawałeczka czekolady.:D

      Usuń