poniedziałek, 11 listopada 2013

Kucharsko ... księga przepisów.


  Wiele inspiracji zaczerpnęłam z bardzo mądrej księgi pożyczonej od pewnej dobrej kobiety. Tak więc siedzę, spisuje, notuje w moim notesiku, który może się pobrudzić, nieco podpalić... bez strachu o straty materialne:) A i tak łatwiej zapamiętuję przepis- wykaligrafuję i więcej zostaje w głowie.
 
Mój notesik na przepisy.
Kwieciste myśli zawiera.:)
Kocham tą zakładkę;)
W książce "Kuchnia Polska. 1001 Przepisów" ( naprawdę jest ich tyle...liczyłam;) znalazłam  wiele przydatnych informacji pobocznych, nie wszędzie można się ich doszukać. Mamy podane liczby porcji, czas przygotowania, nawet stopień trudności. A i kaloryczność potraw jest policzona! Doskonałe zdjęcia- to mi najbardziej spodobało się w tej książce. Szkoda , że przygotowywane potrawy rzadko podobnie wyglądają na moim talerzu. :D

  Lubię prostą i sycącą kuchnie. Choć nie przeczę, że eksperymenty są ciekawsze.:)
Mówią, człowiek uczy się na własnych błędach. Ja tak właśnie robię. Ciężko dotrzymać słowa ale mój narzeczony nie padł trupem po zjedzeniu rogalików bez jajek , więc jest dobrze. I tak zostanie:)



Ciężka, ale jaka
przydatna:)

"Kuchnia Polska. 1001 Przepisów"
 Ewa Aszkiewicz
                                                                                    Wydawnictwo                                                                                                        Publicat
                                                                                    stron 527
                                                                                    oprawa twarda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz