poniedziałek, 13 stycznia 2014

Pierniki nietypowe, bo z proszku powstałe.;)

Znalazłam te zdjęcia u Rewolwerowca. W święta dokumentowaliśmy niemal wszystko. Ciasta szczególnie.:) Nie ma czym się chwalić, w tym roku pierniki zrobiłam z gotowców, czyli ciasta w proszku. Na swoją obronę mam jedynie pewien fakt, produkt ten był na promocji.:) Skalkulowałam , że poniosę mniejsze straty finansowe kupując  właśnie je- "Piernik Duża Blacha Gelwe" . 
Swoją drogą z takowego proszku udają się wyśmienite pierniki. Ja upiekłam 4! Dwa w mniejszych i dwa w większych keksówkach. Jedyną trudność nastręczała dekoracja, ale i z tym sobie poradziłam. 
Upieczone pierniki przełożyłam masą karpatkową, też gotową ;D, oraz powidłami śliwkowymi  i pomarańczowymi domowej roboty. Oblałam czekoladą, położyłam parę gwiazdek - pierniczków, skórki kandyzowanej pomarańczy... i ciasto jest? Jest! A jakże. ;) I wyjątkowo smaczne. Przede wszystkim ładnie wyrośnięte i puchate. Bo nie zawsze piernik przygotowany własnoręcznie wyrasta tak jak to sobie wcześniej założyłyśmy.



Te pierniki nadziałam kremem karpatkowym. Jednak dwa kolejne zostały urozmaicone o alkoholową nutę .;) I rzeczywiście wszystkim lepiej smakowały.:P

CZwarty piernik Gdzieś się zgubił...;)
Albo został Zjedzony przed skatalogowaniem. ;D

A teraz trochę żali i boleści odnośnie Bloggera. Czemu przez prawie tydzień szwankowała opcja dodawania zdjęć, ja się pytam!? Nie mogłam utworzyć nowego postu, co mnie niesamowicie irytowało. Z tej przyczyne , że kiedy miałam czas by robić to regularnie Blogger akurat miał awarie... Ale to nic , wersje robocze zrobione, zdjęcia już przesłane, więc można dalej czynić honory.;)



Smacznego Głodownicy!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz