piątek, 27 grudnia 2013

To nic nowego ...:)

Kolejny post w sumie nie mówiący o niczym szczególnym. :0 Pomyślałam , że muszę swoje artystyczno - świąteczne przemyślenia wylać na elektroniczny papier. Dodam jeszcze mały obrazek moich ręcznych ozdóbek przygotowanych na święta- oczywiście po czasie.:). Ale nic nie szkodzi. Może ktoś zauważy mój niezwykły talent?:D 
W święta miałam możliwość degustacji smakołyków przygotowanych przez moją siostrę. Jest naprawdę utalentowana kulinarnie ( bardziej niż ja :D)  , bo to co przygotowała stało się dla mnie inspiracją i niedługo parę z tych wyśmienitości zamieszczę na blogu. To dziwne, ale pokazowe dania przeważnie robi się dla uczczenia jakichś świąt. Szkoda , że nie codziennie człowiek ma możliwość zajadania takich rarytasów . Może dlatego , że po tygodniu podwoiłby swoją objętość nie tylko w pasie?;)



Nieudane ujęcie nr. 1 . Mikołaj inkognito.
Widzicie go?:P

Krótkie Opowiadanie : Zwariowane święto... To nic nowego.:)
Została godzina. Mam piętnaście minut na przeszukanie szafy, przygotowanie stroju, kąpiel i makijaż. Udaję mi się to załatwić w dziesięć . Prawie spóźniamy się na pociąg. Jednak dobrzy ludzie wciągają nas do środka przy akompaniamencie ostatniego dzwonka. Toż to Wigilia! Tak trzeba, mówią. Siedząc już w przedziale nagle uświadamiam sobie , że nie wzięłam przygotowanych prezentów.
-I co teraz?- pytam zdruzgotana.
Kobieta obok podarowuje mi apaszkę, mężczyzna krawat, dziecko bransoletkę...Stop! Rozmarzyłam się.
-Kupimy. - odpowiadasz spokojnie.
Okazuję się , że tylko jeden sklep jest otwarty. "Survival".
-No nic, w tym roku moja siostra nauczy się jeść łyżko-widelcem.- westchnęłam.
Ostatnie minuty. Biegniemy co tchu. Na podwórku przewraca mnie mój ulubiony psiak .
-Spierze się. - szepczesz.
Otwierają się drzwi. Staje w nich mama.
-Jak zwykle punktualni!- krzyczy uradowana. Patrzymy na siebie. Nasze miny mówią wszystko.
Za nią pojawia się tata, siostry, bracia... A ja zapominam o wszystkich niedogodnościach i krzyczę wraz z Tobą:
Wesołych Świąt!
***
**
*

Nieudane ujęcie nr. 2 . Koło ozdobne na
drzwi.;)

W prezencie świątecznym  dostałam oto zacną książkę , od tej pory moją prywatną encyklopedię kulinarną. Prawda , że fajna?
Kuchnia polska. Przepisy dawne i nowe -  praca zbiorowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz