poniedziałek, 9 grudnia 2013

Placek z kaszy manny... :)

Ostatnio zwariowałam na punkcie placków , racuchów, naleśników, placków...Placków!:) Nie ma nic pyszniejszego na świecie niż właśnie ten jakże prosty przysmak. Z jednej strony kusi swą prostotą, z drugiej różnorodnością jaką oferuję- placki mogą być z kaszy manny, kukurydzianej, z mąki orkiszowej, razowej... albo zwykłej pszennej z otrębami. Zapomniałam też o płatkach owsianych .:) Mój chłopak pewnie zaczyna mieć dość ciągłego wciskania mu naleśników .:)Ale ja to lubię. Szybko zamieszać ciastem, dodać trochę ubitych białek, smażyć już niekoniecznie;), ale jeść jeszcze cieplutkie, a jakże i to bardzo! Niedawno nawet próbowałam wersji piwnej tego przysmaku... Ileż ja to godzin spędziłam na wyszukiwani coraz to nowych przepisów...;D









Placki z kaszy manny 

Składniki:

2/3 szklanki kaszy manny błyskawicznej

ok 7 łyżek dowolnej mąki ( ja użyłam zwykłej pszennej)   
2/3 szklanki mleka ( u mnie czekoladowe)
3 łyżki cukru

łyżka kakao

łyżeczka proszku do pieczenia

1 jajko ( opcjonalnie, ja nie dodawałam i wyszło ;D)
kilka ciastek ( ja dałam czekoladową muffinę)

Przygotowanie:
 
Placuszki bajecznie proste w wykonaniu. Kaszę mannę zalewamy ciepłym mlekiem i pozostawiamy na 20 minut by napęczniała. Po tym czasie do przygotowanej bazy dorzucamy resztę składników - mąkę , cukier, kakao, proszek do pieczenia , ciastka . Jajko dodajemy jeśli ciasto wyda się nam zbyt gęste , lub sami uznamy , że jest niezbędne. Ja obyłam się bez .:) Ciasto pozostawiamy znów na chwilę relaksu i dla połączenia składników. Przed smażeniem mieszamy dokładnie. Ja uformowałam wielki placek (  a dokładnie dwa z tej ilości ciasta) bo , cóż... tak łatwiej przewrócić. I mniej czasu zajmuję smażenie.:)


W wolnych chwilach, nudząc się przygotowuje świąteczne ozdoby. Takie DIY.:) Teraz przeważnie używam szyszek, sklejam je specjalnym klejem , obsypuje sztucznym śniegiem i brokatem... Zrobiłam choinkę z szyszek, śnieżynki z szyszek, girlandę na drzwi z dodatkami w postaci szyszek... Dziś prezentuję śnieżynkę.:)


Nie wiem czemu obraca mi to zdjęcie. Cóż... niech pozostanie takie.;)




Smacznego Głodownicy!

4 komentarze:

  1. Ja uwielbiam naleśniki.. I szpinak... A połączenie naleśników i szpinaku stanowi potrawę idealną :) Na szczęście mojemu chłopakowi to nie przeszkadza ;)
    pozdrawiam :)
    Ania

    PS: Twój blog zadziałał na mnie inspirująco, chyba zacznę tu regularnie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam gorąco do częstszych odwiedzin. Postaram się częściej publikować posty.;P
      Ze szpinakiem jeszcze nie jadłam . Muszę spróbować.:)
      Rewolwerowiec nie będzie marudził , że wciąż podaje naleśniki na słodko.:) Miła odmiana.

      Usuń
  2. Ja też uwielbiam, stąd nawet i akcja na mikserze. Ale powiem ci, że z kasza manną jeszcze nigdy nie jadłam. WIęc mnie nieźle zafascynowałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pokochałam placki z kaszą manną. Polecam je nie bez powodu.:)

      Usuń