Przygotowanie:
Pieczenie zaczynamy od wyrobienia zaczynu drożdżowego.( Pamiętajmy, wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.) Mleko podgrzewamy w rondelku , dorzucamy cukier, cukier waniliowy oraz drożdże. Odstawiamy w ciepłe miejsce ( u mnie obok grzejnika;) aby mieszanka podwoiła swą objętość. Do odmierzonej mąki dodajemy sól, rozczyn drożdżowy i olej. Wyrabiamy tak długo aż ciasto będzie ładnie odchodzić od ręki. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. Tym razem na dłużej. Po tym czasie, kiedy ciasto przysłowiowo zacznie wyjeżdżać nam z miski, ugniatamy, rozwałkowujemy uprzednio dzieląc na 4 części. Tak utworzone koła dzielimy na 8 trójkątów, każdy mały fragmencik smarujemy konfiturą, bądź czym tam chcemy, zwijamy ładne rogaliki i smarujemy je gotową mieszanką jajeczną . Ja swoje zolejowałam :) Z odrobiną cynamonu. Umieszczamy rogaliki na papierze do pieczenia i pieczemy do zbrązowienia ( ok. 15 minut) w temp. 180 stopni.No i co? Gotowe by jeść . Nawet gorące. Takie najlepsze:)
PS: Rogaliki robiłam wczoraj :) Dziś publikuję...
Smacznego Głodownicy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz