Czytam "Wiedźmina". Teraz wszędzie widzę Kikimory i inne stwory. W sumie nie myślałam , że Kerwony Czapturek może mieć tak mordercze zapędy wobec tych, którzy chcieli ją ukatrupić. Świetna książka. Taka... 'wiedźmińska'.:P
Przepraszam za moje zamiany liter. Dziś mam dzień na opak.;)
Pwsiane Olacuszki ;D
(przepis znaleziony na My sweet morning. )
podwojone składniki
8 łyżek płatków owsianych
4 łyżki budyniu o smaku toffi
4 łyżki mleka (u mnie 1,5%)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru pudru
2 łyżki dowolnego jogurtu
Przygotowanie:
Płatki owsiane spażamy wrzątkiem. Napęczniałe już łączymy z mlekiem , budyniem , jogurtem, proszkiem do pieczenia oraz cukrem pudrem. Dokładnie mieszamy , u mnie drewnianą łyżką. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni bez tłuszczu. Uważamy by nie przypalić placuszków, szybko łapie je temperatura.
W oryginalnym przepisie pojawia się jajko - ubita piana z białek, by placuszki były pulchne. U mnie brak, a placuszki i tak wyszły pulchne. Odszczepieńczy sposób gotowania często popłaca.;)
Smacznego Głodownicy !
Smacznie i całkiem zdrowi, jak na ciasteczka : ) No i zdjęcia cudowne. Przepis w wolnej chwili wypróbuję : )
OdpowiedzUsuńSmaczne i niezwykle delikatne. :)polecam . zdjecie nie robilam ja.:)jestem antyfotograficzna :D
Usuńo, ja też czytałam 'wiedźmina' :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsiane placuszki na śniadanie. smakują nieziemsko!